Lena i Darek – Wesele Ekosamotnia Kraków

Są miejsca, w których odpoczywamy, jednak się nie nudzimy.
Otoczone zielenią, spokojem, a jednocześnie wypełnione obrazami, rzeźbami, ceramiką, żyjące swoim życiem i dające swoją energię gościom.
Są ludzie, przy których czujemy się dobrze, jakbyśmy byli od lat przyjaciółmi.
Skromni, naturalni, otwarci, a pełni niespodzianek.
Gdy przyjechałem do Ekosamotni, zastałem Darka przy pianinie.
W momencie, gdy mnie zauważył, pożałowałem, że przeszkodziłem.
Bo z tego specyficznego instrumentu, brzmiącego jak kontrabas, nie pianino, płynęła piękna muzyka.
Ale od tej samej chwili, aż do wyjazdu następnego dnia, po prostu odpoczywałem.
Tak, nie rozstawałem się z aparatem, ale przebywanie z tymi ludźmi i w tym miejscu było po prostu przyjemnością. Dziękuję.